poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Wymówki

Mam nadzieje, że wybaczycie moją przedłużającą się niebezpiecznie nieobecność na blogu. Zmagam się obecnie z tzw. "koszmarem I trymestru" i nawet czytanie wzmaga u mnie mdłości, nie wspominając o pisaniu - ból głowy utrudnia mi znacznie skupienie uwagi i pogłębioną refleksję na jakikolwiek temat...
Nie znaczy to jednak, że nic nie czytam. Na początku kwietnia przeczytałam Cudzoziemkę, która z wielu powodów była dla mnie bardzo interesująca. Świetna książka, niestety zapomniana, serdecznie polecam i sądzę, że to must reaad literatury polskiej.
Później odbyłam fascynująca podróż po byłym ZSRR mając za przewodnika po tej "Rajskiej dolinie wśród zielska" Jacka Hugo-Badera (również polecam). Nie udało mi się przebrnąć przez "Wyspę Krym" Aksjonowa, na którą tak długo polowałam. Przeczytałam 150 stron i stwierdziłam, że nie dam rady czytać tego dalej. Może jeszcze wrócę do tej książki w bardziej sprzyjających okolicznościach. Po tej porażce sięgnęłam po "Z głowy" Janusza Głowackiego i to było to czego potrzebowałam. Ciekawa historia nietuzinkowego człowieka, napisana z humorem czasami gorzkim ale zawsze inteligentnym. Bardzo dobra rzecz. W międzyczasie poczytuję "Czarną Księgę Kobiet", którą postaram się wam przybliżyć na blogu, jak tylko trochę się ogarnę, a jestem na dobrej drodze.