sobota, 31 grudnia 2011

Podsumowanie

Pod względem czytelniczym nie był to zły rok, mimo zawirowań w życiu osobistym. Mam nadzieję, że 2012 będzie dla mnie spokojniejszy. Tego też życzę szanownym czytelnikom. Nie przejmujmy się tymi strasznymi prognozami, jakimi straszy nas dzisiaj od rana Internet.
 Poniżej przedstawiam listę książek, które przeczytałam w 2011 roku. Wyróżniłam pozycje, które podobały mi się najbardziej (miały najwyższe oceny).


Lp.
Autor
Tytuł
1.
John Steinbeck
Tortilla Flat
2.
Olga Tokarczuk
Gra na wielu bębenkach
3.
Oliver Sacks
Muzykofilia
4.
Andrzej Pilipiuk
2586 kroków
5.
Iris Murdoch
The Sea, The Sea
6.
Michel Houellebecq
Cząstki elementarne
7.
Michael White John Gribbin
Stephen Hawking. A Life In Science
8.
Aravind Adiga
Miedzy zabójstwami
9.
Fiodor Dostojewski
Bracia Karamazow
10.
Stephen Hawking
Krótka historia czasu
11.
Dorota Sumińska
Zwierz w łóżku
12.
Jacek Hugo-Bader
Biała gorączka
13.
J.M.Coetzee
Disgrace
14.
Samantha Harvey
The Wilderness
15.
Andrzej Stasiuk
Taksim
16.
Lombroso
Geniusz i obłąkanie
17.
Antoni Libera
Madame
18.
Cormac McCarthy
To nie jest kraj dla starych ludzi
19.
Richard P. Feynman
„Pan raczy żartować, panie Feynman!”
20.
Philip Roth
Kompleks Portnoya
21.
Richard Dawkins
Rzeka genów
22.
Joyce Carol Oates
Zabiorę cię tam
23.
Aleksander Sołżenicyn
Archipelag Gułag t.I
24.
Aleksander Sołżenicyn
Archipelag Gułag t. II
25.
Aleksander Sołżenicyn
Archipelag Gułag t. III
26.
Roddy Doyle
Paddy Clarke Ha! Ha! Ha!
27.
Zadie Smith
The Autograph Man
28.
Richard Dawkins
The Greatest Show on Earth
29.
Paweł Huelle
Weiser Dawidek
30.
Cormac McCarthy
Rącze konie
31.
E.M. Remarque
Łuk Triumfalny
32.
Eduardo Mendoza
Prawda o sprawie Savolty
33.
José Carlos Somoza
Klara i półmrok
34.
Vladimir Nabokov
Dar
35.
Desmond Morris
Naga małpa
36.
Ernest Hemingway
Komu bije dzwon
37.
Martyna Wojciechowska
Kobieta na krańcu świata
Część II
38.
Irwing Stone
Pasje utajone czyli Zycie Zygmunta Freuda
39.
Lillian Glass
Toksyczni ludzie
40.
Ute Ertchardt
Grzeczne dziewczynki Ida do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą
41.
Bret Easton Ellis
American Psycho
42.
Mario Vargas Llosa
Raj tuż za rogiem
43.
Dukaj
Lód
44.
Terry Pratchett
Piekło pocztowe
45.
Khaled Hosseini
Chłopiec z latawcem
46.
James D. Watson, Andrew Berry
DNA Tajemnica życia
47.
Emma Donoghue
Room
48.
Cormac McCarthy
W ciemność
49.
J.M. Coetzee
Summertime
50.
Steinbeck
Grona gniewu
51.
Kenzaboro Oë
Zerwać pąki, zabić dzieci

piątek, 30 grudnia 2011

Tajemnica życia



James Watson wraz z Francisem Crickiem w roku 1953 odkryli strukturę cząsteczki kwasu deoksyrybonukleinowego – DNA, która jak podejrzewali, była kluczem do rozwikłania tajemnicy życia. Podwójna helisa zapewniła im Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny i to, że uczymy się o nich w szkole (co nie wszystkich cieszy). Z kolei Andrew Berry zajmuje się genetyką drozofili melanogaster (pod tą pięknie brzmiącą łacińską nazwą kryje się muszka owocówka) na Uniwersytecie Harvarda. Książka została wydana z okazji pięćdziesiątej rocznicy odkrycia podwójnej helisy. Ukazuje kulisy odkrycia , a także jego skutki dla rozwoju genetyki, a także naszego rozumienia kim jesteśmy. Wspaniała, fascynująca podróż przez historię nauki, pełna anegdot i zawierająca pewną dawkę wiedzy naukowej, którą nawet laik zdolny jest przyswoić i przynajmniej z grubsza zrozumieć o czym mowa.
Najprościej będzie przedstawić zawartość tej książki przytaczając spis rzeczy:
1.       Początki genetyki: od Mendla do Hitlera
2.       Podwójna helisa: istota życia
3.       Odczytywanie kodu: DNA i życie
4.       Zabawa w Stwórcę: DNA projektowany na miarę
5.       DNA, dolary i leki: biotechnologia
6.       Burza w talerzu owsianki: genetyczna modyfikacja żywności
7.       Ludzki genom: scenariusz życia
8.       Odczytywanie genomów: ewolucja w działaniu
9.       Pożegnanie z Afryką: DNA i ewolucyjna przeszłość człowieka
10.   Genetyczny odcisk palca: DNA w sądzie
11.   Polowanie na gen: genetyka ludzkich chorób
12.   Zwalczyć chorobę: leczenie i profilaktyka zaburzeń genetycznych
13.   Kim jesteśmy: geny czy wychowanie?
DNA to najlepsza książka popularno-naukowa jaką przeczytałam w 2011 roku. Sięgnęłam po nią żeby przypomnieć sobie, to czego się nauczyłam z genetyki. Dała mi jednak dużo więcej. Umieszcza genetykę i badania nad ludzkim genomem w szerszym kontekście społecznym i politycznym. Daje dobry materiał do zastanowienia się, np.: to jakie, tak właściwie, jest moje zdanie na temat żywności genetycznie modyfikowanej? Dowiadujemy się jakie związki łączą naukę z biznesem i jak to wszystko się zaczęło.
A to wszystko opisane dowcipnie i z polotem, przystępnym językiem. Książka ta będzie pasjonującą lekturą zarówno dla specjalistów, jak i laików. Watson opowiada o sobie i swoim odkryciu w sposób szczery i bezkompromisowy. Przyznaje się do swoich błędów w ocenie różnych zjawisk, dzieli się swoimi wątpliwościami w kwestiach, którym poświęcił wiele lat pracy, tj. etyki badań naukowych.
DNA Tajemnica życia to książka, którą koniecznie trzeba przeczytać, mało tego – warto ją mieć, tym bardziej, że jest pięknie i bogato wydana.
Polecam.

czwartek, 29 grudnia 2011

Od Mikołaja

H. i moje prezenty gwiazdkowe. Mam nadzieję, że wy też mieliście udane święta.
Mikołaj wiedział co chciałabym poczytać, mimo że zapomniałam napisać do niego listu. Oby udało mi zdążyć z czytaniem do następnych świąt. Kolejka jest długa i pełna meandrów, łatwo zboczyć z trasy.

środa, 7 grudnia 2011

Room Emma Donoghue


Audrey Niffenegger napisała, że Pokój to książka do przeczytania za jednym posiedzeniem. Kiedy skończysz, świat wygląda tak samo jak wcześniej, ale ty jesteś w jakiś sposób odmieniony i to uczucie trwa przez wiele dni. Nie wiem czy na mnie tak mocno wpłynęła lektura Pokoju. Sięgnęłam po nią skuszona reklamą w magazynie Książki… Wcześniejsze zachwyty nad tą książką jakie do mnie docierały, nie skłaniały mnie do przeczytani tego bestsellera. Trudno mi pokonać swoją niechęć do bestsellerów, mimo że już kilka razy się przekonałam, że niesłusznie.
Po pierwsze Pokój przełamał mój kryzys czytelniczy, a to duża zaleta.
Po drugie Pokój wywołał we mnie tak silne emocje jak żadna inna książka czytana w ostatnim czasie. Czytanie fragmentu o Great Escape doprowadziło mnie do takiego stanu, że nie mogłam usiedzieć w miejscu i co chwilę wydawałam okrzyki strachu, które wyrywały kota z drzemki (nie był z tego powodu zachwycony).
Druga część powieści jest, niestety, trochę mniej trzymająca w napięciu ale nie mniej interesująca. Mama i Jack próbują sobie ułożyć na nowo życie. Zwłaszcza dla matki okazuje się to trudne. Po 7 latach uwięzienia musi na nowo zbudować swoją tożsamość jako młodej kobiety a nie tylko matki. Chłopiec w tym czasie poznaje znany mu wcześniej tylko z telewizji świat. Musi zapoznać się z nowym zbiorem zasad, te którymi kierował się w Pokoju nie przystają do świata na zewnątrz.
Narracja z perspektywy pięcioletniego dziecka jest zdradliwa i w tym przypadku nie do końca mi to grało, nie mniej jednak czyta się to dobrze. Niejednemu czytelnikowi wyciśnie łzy z oczu. Tak jak przypuszczałam, mnie ta powieść zachwyciła mniej niż przeciętnego czytelnika. Widzę minusy zarówno formy jak i treści Pokoju. Nie jest to dzieło sztuki, ale jest to bardzo dobra książka zapewniająca rozrywkę i dająca do myślenia.