sobota, 19 lutego 2011

Rytm życia



Nie da się przecenić wkładu profesora Antoniego Kępińskiego w rozwój polskiej medycyny, a w szczególności psychiatrii. Jego monografie ukazują nam nowe, ludzkie spojrzenie na zagadnienia zdrowia psychicznego. Ciekawe jest to, że wszystkie książki profesora powstały w ciągu ostatnich dwóch lat jego życia, gdy przykuty był do łóżka śmiertelną chorobą. Można więc powiedzieć, że są te książki swoistym testamentem tego wybitnego naukowca.
„Rytm życia” zawiera eseje o zróżnicowanej tematyce, tak jak zróżnicowany jest obraz człowieka. Znaczną część książki zajmują rozważania o przeżyciach ludzi, którzy doświadczyli pobytu w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu i psychopatologii władzy. Autor próbuje zrozumieć jak mogło dojść do tej tragedii, która na zawsze pozostanie czarną plamą historii ludzkości. Pisze, że nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie wyobrazić sobie krzywdy jakiej doznali więźniowie obozów. Mimo że od tego czasu minęło wiele lat, nieliczni, żyjący jeszcze świadkowie tych wydarzeń wciąż zmagają się z koszmarami przeszłości. Wspólne cechy ludzi, którzy przez to przeszli nazwane zostały „astenią postępującą”, „astenią poobozową” lub „zespołem obozu koncentracyjnego” (KZ-syndrom).
Autor porusza następnie bardzo interesującą tematykę starości, o której pisze: „Podobnie jak jesień może być najpiękniejszą porą roku, tak i starość może być najlepszym okresem życia, w którym osiąga się życiową mądrość i czuje prawdziwy smak życia, a to, co się w ciągu życia przeżyło, daje poczucie rzetelnego dzieła.” Niejednokrotnie jednak bilans życiowy dokonywany w tym okresie bywa oceniany negatywnie, wtedy starsi ludzie stają się przesadnie aktywni i chcą nadrobić stracony czas. We współczesnym świecie, gdzie prym wiodą zaawansowane technologie i kult produktywności, ludzie starzy czują się zagubieni i niepotrzebni. A ich zdolności, wiedza i doświadczenie życiowe jest marnowane.
Interesujący jest także esej o alkoholu i jego funkcji w kształtowaniu charakteru  narodowego Polaków. Kępiński wyróżnia następujące style picia: neurasteniczny, kontaktywny, dionizyjski, heroiczny i samobójczy. W Polsce, jak nie trudno się domyślić,  dominuje styl heroiczny i samobójczy. Wymagają one dużej ilości alkoholu, po którego wypiciu osiąga się poczucie mocy i gotowości do wielkich czynów, co w naszych warunkach zwykle kończy się na chuligańskich wybrykach.
Kępiński pisze także bardzo pięknie o trudnej pracy psychoterapeuty, który daje z siebie wszystko aby pomóc pacjentowi a kiedy poprawa rzeczywiście się pojawia to nigdy nie może być pewny, że ma w tym swoje zasługi. Czasami miłość kobiety, życzliwość innego pacjenta, czy też uśmiech pielęgniarki może zdziałać więcej niż ciężka praca psychoterapeuty. Wielką przygodą zdaniem Kępińskiego jest także zdobywanie informacji o chorym, próba dotarcia do niego i nawiązania kontaktu, co jeśli się powiedzie daje lekarzowi ogromną satysfakcję i wiarę w sens tej misji. „Powoli odsłania się przed nami, jak ciekawy film czy powieść, całe życie chorego. Coraz lepiej go rozumiemy i często czujemy, że jesteśmy z nim razem. Często w jego przeżyciach i zawodach życiowych widzimy swoje własne przeżycia. Poznając chorego, poznajemy też siebie.”
Szczególnie interesujące wydały mi się dwa zagadnienia poruszone w tej książce. Była to tematyka schizofrenii oraz prognoza psychiatryczna.
 W swej prognozie na przełom wieków Kępiński pisze, że człowiek za trzydzieści lat będzie poddany dwóm do tej pory przeciwstawnym siłom: wymogom świata technicznego i swej ludzkiej naturze. W przyszłości dojdzie być może do symbiozy techniki z przyrodą, co uczyni środowisko człowieka mniej sztucznym i stereotypowym pozwalając na większą indywidualizację. Stopień zróżnicowania między ludźmi wzrośnie, zaczną się zacierać różnice narodowe, a w dalszej przyszłości także rasowe. Mniej optymistyczny wariant zakłada wzrastające poczucie chaosu, bezsensu życia i próba ucieczki w irracjonalne ideologie, dające złudne poczucie bezpieczeństwa i porządku.
Kępiński wyprzedził, jak mówią niektórzy, swoją epokę przeciwstawiając w swojej prognozie postawy: „kosmonauty” i „artysty”. Oznaczają one z jednej strony konieczność podporządkowania się bezwzględnym wymogom współczesnego świata, z drugiej zaś poszukiwanie maksymalnego rozwoju własnych możliwości przez zachowanie indywidualności i spontaniczności.
Zawsze byłam pod wrażeniem tego jak profesor Kępiński pisze o schizofrenii. Jego głębokie zrozumienie problemów i przeżyć osób chorych na schizofrenię i niezwykła tolerancja wobec nich stanowią dla mnie pewien drogowskaz jak powinien wyglądać stosunek terapeuty do pacjenta, a także rozbudziły moje zainteresowania tą chorobą i psychologią kliniczną w ogóle. Autor pisze, że z chwilą wybuchu psychozy schizofrenicznej zaciera się granica miedzy światem fantazji i marzeń a światem rzeczywistym. Osobowość zmienia się w chaotyczny kosmos: „Nasuwa się metafora o ogniu, w którym spala się psychika chorego; ogień zostawia zgliszcza; mówimy wtedy o schizofrenicznym rozpadzie osobowości.” Sprawy codziennego życia schodzą na dalszy plan, wobec bogactwa i niezwykłości nowo odkrytego, wewnętrznego świata. Kępiński opisuje kilka wyjątkowo interesujących przypadków, z którymi osobiście się spotkał podczas swej praktyki w Klinice Psychiatrycznej AM w Krakowie, np. przypadek mężczyzny, który przeżywał zdolność rzutowania się w czasie i przestrzeni w sposób prawie zmysłowy lub człowieka, który uważał, że jest Jezusem. Autor podkreśla obecność tzw. myślenia filozoficznego chorych na schizofrenię i zastanawia się na ile ma ono prawdziwą wartość. Rozwiązanie tej wątpliwości należałoby już jednak do filozofów. Uważa także, że w tej chorobie cechy swoiście ludzkie ulegają „katastroficznemu przerostowi”, co uwzniośla w pewien sposób tą chorobę, a także sprawia, że jest ona tak interesująca.
„Rytm życia”, podobnie jak pozostałe książki profesora Antoniego Kępińskiego może zainteresować zarówno ludzi w sposób zawodowy związanych z psychiatrią lub psychologią, jak też laików. W tym właśnie tkwi istota wyjątkowego stylu pisarstwa tego autora. Zagadnienia trudne, teoretyczne potrafi on przedstawić w sposób prosty i zrozumiały. W książce tej uwidacznia się głęboko humanistyczny i humanitarny stosunek Kępińskiego do ludzi, przepojony miłością, troską i szacunkiem. Mimo że autor podejmuje w swej pracy wiele zagadnień, niejednokrotnie dalekich od siebie, całość książki ukazuje bardzo trafną i zwartą wizję współczesnego człowieka i problemów z jakimi musi się zmierzyć w swoim życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz